Nie jestem doświadczonym blogerem. Blog Day 2014 był wczoraj. Publikuję wpis dziś. Moja wina. Zaspałem zwyczajnie. Idea jest prosta, ale bardzo miła. Wspieramy się nawzajem. My czyli społeczność blogerów. W moim przypadku tych rowerowych. Chociaż podobno można wszystkich. Ja też czytam blogi. Bardzo je lubię. Nie czytam tylko tych o rowerach, designie, technologii i marketingu ale również trochę o życiu, filmie, a czasem nawet modzie. Pozostając jednak przy zainteresowaniach zbieżnych z tematyką mojego bloga. Oto moje typy:
- szymon.bike – klasyk, o którym dużo powiedziano i napisano. Tegoroczne roadtripy są już w pewnym stopniu legendarne, chyba jedyny polski bloger, który zagościł na łamach kultowego cyclingtips.
- xouted.com blog Marka Tyńca, wyróżniający się bardzo lekkim piórem, z pomocą którego dostajemy naprawdę świetną dawkę kolarskich wiadomości. Wiedzy można pozazdrościć. l♡verove to marka sama w sobie.
- reflektorbossa.pl – dla mnie blog kultowy. Takiej wiedzy o historii kolarstwa, o prosach i cały WIELKIM świecie nie ma póki co nikt inny. Profeska.
- maciekjeziorski.blogspot.com trochę za rzadko pisze bo jest w tym bardzo dobry. Maciek to przykład wyważonego, młodego, utalentowanego kolarza, który w fajny sposób potrafi pisać o swoich przeżyciach na dwóch kółkach.
- ptaqnabajq.blogspot.com podobne podejście do roweru. Lubię czytać bo jest lekko i na temat. Bliskie mojemu spojrzenie na ten sport.
Dla osób, które rower traktują różnie (na sportowo i nie tylko) szczególnie polecam rowerowe-porady.pl
Oczywiście pozostawiam komentarze otwarte na Wasze propozycje.